Podziękowania dla moich Najbliższych ❤️

Są ludzie, bez których nie da się przejść przez trudne chwile. Ja mam szczęście – mam Was. I dziś, w tym miejscu, z całego serca chcę Wam podziękować.

Marianka, moja wnuczka – nikt tak nie przytula. Czy dzień jest dobry, czy gorszy – wystarczy Twoje „Kocham Cię, dziadku” i człowiekowi mięknie serce. A jak fachowo mi pomagasz przy podłączaniu do żywienia pozajelitowego! Mała pielęgniarka z wielkim sercem. Kocham Cię, Mania. 

Mikołaj, mój syn – ostatnia klasa liceum, osiemnastka, prawo jazdy, matura… A tu jeszcze tata z rakiem. Wiem, że to dla Ciebie ciężkie, choć się nie skarżysz. Jesteś spokojny, pomocny i niesamowicie zaradny. Patrzę na Ciebie z podziwem. Kocham Cię, Miki. 

Ania, moja córka – moja osobista lekarka, pielęgniarka i ratowniczka w jednym. Obsługa portu, podłączenia do żywienia, dowozy do szpitali – wszystko ogarniasz z taką troską, że czuję się jak w najlepszej prywatnej klinice. Zawsze jesteś, kiedy trzeba. Kocham Cię, Aniu. 

Małgosia, moja żona – najwięcej ze mną wytrzymuje, a czasem, nie ukrywam, jestem trudny. Nocne wstawanie, moje marudzenie, dziwne życzenia kulinarne – a Ty zawsze masz na to cierpliwość i serce. Twoje pierogi to poezja, a Twoja opieka – bezcenna. Nawet w tych najtrudniejszych, krępujących momentach – jesteś obok. Kocham Cię, Małgosiu. 

Kocham Was najmocniej na świecie. Do końca. Na zawsze. ❤️